witam, w skrocie. Alfa nie wchodzila mi na obroty od samego dolu. Ja mu gazu a auto ledwo co ruszalo do przodu i tak az do 2 tys pwyzej 2tys w miare ok. Pokazywalo blad przeplywki. Kupilem wiec nowa z boscha i skasowalem bledy i auto jezdzilo dobrze 3 dni. Po 3 dniach znow problem wrucil ja chce przyspieszyc wciskam gaz a auto nic. Pojechalem do mechanika, ktory wymienil egr na nowy za 550zl gdyz stwierdzil ze zaslepienie nic nieda bo sie zablokowal w pozycji otwartej czy zamknietej niepamietam. Dzis odbieram auto i ciutke lepiej bo nie muli juz tak bardzo podczas ruszania ale dalej jest lipa bo dalej brak reakcji na gaz w dodatku bardzo swiszczy mi turbina i mechanik twierdzi ze przeladowuje niewiem co to znaczy. Skleil miryre z turbiny bo byla dziura w niej. Gdzie jeszcze mam szukac problemu ze auto niechce sie zbierac tylko jak chce przyspieszyc to on w ogole nieprzyspiesza dopiero po paru sekundach trzymania nogi na gazie cos tam przyspieszy ale itak slabo. Wymienilem przeplywke na nowa egr nowy a dalej pokazuje na kmpie przeplywomierz blad nr P0101. Prosze pomozcie bo juz wszystkie pieniadze wydalem a auto dalej mega muli dziekuje ps.wtyczke z przeplywki niby sprawdzal i jest wporzadku chociaz ten mechanik wyglada na janusza. Aha na.kompie.pokazuje przepływ powietrza 56 a zadane jest 250.