Witam.
Wczoraj będąc w trasie i zjedzając z ronda pedał gazu dałem do oporu i jakby w prawym kole zaczęło głośno stukać...
Mówię sobie, może mi się przesłyszało więc zmiejszyłem prędkość i redukcja do drugiego biegu i znowu opór, gaz do dechy...
I tym razem już mi się nie przesłyszało, potwierdziło to stukanie/walenie jak by w prawym kole...
Tydzień temu byłem na przeglądzie bez zarzutów, niby wszystko OK.
Co to może być? Zawieszenie a może któraś poduszka silnika? lub coś innego. Spotkał się ktoś z Was z takimi objawami?
Muszę naprawdę depnąć żeby zaczeło walić/stukać, przy normalnej jeździe jest OK.