Napisał
Mlody96
Witajcie , po wczesniejszych problemach (2.0 TS 150km) z falowaniem obrotów , naprawach u elektrykow i innych znawców które nic nie wniosły postanowiłem wymienić silnik krokowy . Silniczek wymieniony , obroty nie faluja , przy wlaczeniu nawiewu nie dusi go i nie gasi lecz ... auto w tym momencie na luzie pracuje w granicach 1 600 - 1 800 obrotow poki silnik pracuje na ssaniu nastepnie obroty utrzymuja sie w granicy 1 100 . I tutaj najwiekszy problem , poniewaz jade , dojezdzam do swiatel zatrzymuje auto wrzucam luz i auto pracuje w granicach 1 800 obrotow ! Jak zatrzymam samochod stoje 5 sekund na swiatlach obroty spadaja do 1 100 i sie trzymaja bez falowania wszystko pieknie dziala . Co powinienem teraz zrobic ? Czy obroty w tych granicach sa w jakis sposob szkodliwe dla silnika czy co najwyzej podniosa spalanie (nie umialem znalezc zadnych informacji na ten temat) ? A moze sprzedano mi uszkodzony silnik krokowy (ps. jest nowy nie uzywany) ? Uprzedzajac pytania czy wszystko dobrze podlaczone jestem pewny ze tak . Czytalem juz w internecie , ze elektryk moze pomoc bo po podlaczeniu nowego silnika krokowego moze byc konieczna korekta komputerowa . Wiem rowniez ze do wymiany nadaje sie jedna z sond lambda lecz "Janusz mechanik" wymienia mi ja od 2 tygodni dziennie przekladajac termin . Ten sam spec zauwazyl brak czujnika drugiego biegu wentylatora przy chlodnicy i rowniez uzupelnia to od tego samego czasu . Naprawy w tym kierunku pomoga? Wiem ze duzo pytan i moglbym sam sprawdzic ale nie mam u kogo dlatego pisze na forum . Jak wy to widzicie ? Jakies rady ? Czekam na konkretne odpowiedzi