Napisał
kubacik
Witam
Mnie taki wygląd koła kojarzy się z sytuacją jaka widziałem raz w warsztacie oponiarskim: Poskrzekując zajechała bejca 7-ka rocznik cos około pierwsza połowa lat 90-tych, z za kierownicy wysiada jegomość lat około 25 w klapkach, czarnych dzinach i koszuli flanelowej w czarno-zielona kratę, a na fotelu pasażera kima jego koleś mocno zmęczony konsumpcja płynow. Kierowca siega do bagażnika wyciąga felgę 17" na oko 10" szeroka i oponę osobno Michelin 235 szeroką bieżnik wysokości nieco powyżej znakow kontrolnych czyli do 3 mm w najgrubszym miejscu i zagaduje do majstra: założyłbyśmi to na felę bo się coły dzień mencze i nie daje rady, a ojciec mowił że uciebie tom opone wzioł? Majster popatrzył, oponę w 5 min założył i po założeniu wyglądała mniej więcej jak ta w tym golfe z linka. Oddaje klientowi. A klient z bei pyta na to :A nie zleci mi jak bede 200 zapierd..lał? :shock: . Mnie kopara opadła ,a majster na to: To ty chcesz na tym jeździć? No jak widać motto życiowe co poniektorych to : nie ma ryzyka nie ma zabawy.
Oby tylko mu nie spadła jak ja będę jechał z przeciwka.
Skojarzenia to przekleństwo prawda?
pozdrawiam