Po przeczytaniu wcześniejszych wypowiedzi, wywnioskowałem, że jeszcze kilka lat temu montowano do silników JTD termostat o temp. otwarcia mniejszej, niż termostaty montowane obecnie - dlatego spytałem, czy nie powinienem go wymienić (tym bardziej jeżdżąc zimą).
Podejrzewam też, że mogę mieć termostat przewidziany na inny klimat (Włochy?), a jeżdżę po sporo zimniejszej Polsce.
Żeby to wyjaśnić, wezmę kolegę z kablem i laptokiem i pojeździmy trochę po Rzeszowie i pomierzymy temperatury.
ps. Pisałem o tym dlatego, że gdy wsiadam rano do Belli (temp. -6 stopni), w drodze do pracy staram się trzymać obroty w okoliach 2000, po przejechaniu do pracy (jazda po mieście ok. 5km) temp. na wskaźniku w kabinie ma około 55-60 stopni. Trochę mało :/
Pozdrawiam,