Jestem, jestem na forum, a oferta wciąż aktualna
PS. Moja Alfa się nie trzęsie
Jestem, jestem na forum, a oferta wciąż aktualna
PS. Moja Alfa się nie trzęsie
Hehe no ale przeciez to nie diesel, ktore potrafia przejechac 400 tys bez remontu Poza tym jest jeszcze kwestia ogólnego zuzycia nadwozia, wnetrza itd... tego sie nie obejdzie w zadnym samochodzie. Jedynie Mercedesy i to te najdrozsze (np. CL czy S-ki) jeszcze jako tako wygladaja w srodku po przebiegach 150-200 tys...
Bez przesady. Jeśli samochodem nie jeździł żaden rzeźnik czy też budowlaniec wożący cement i betonowe bloczki - nie powinno być wnętrze zniszczone po takim przebiegu. Moje bmw ma obecnie 180tys i po wysprzątaniu wygląda bardzo ładnie. Jedynie fotel kierowcy jest trochę wysiedziany (choć pewnie wcale nie przeze mnie, tragedii nie ma), no ale tego nie da się przeskoczyć.
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
może masz jakieś robaczki na plecach i dlatego odczuwasz swędzenie
to jest wypowiedź człowieka który pierwszą Alfę jaką widział w życiu to była moja GTA a mądry jakby już miał tych aut kilkanaście był u mnie dosłownie 5 min nawet sie autem nie przejechał ale diagnoza już jest -zajechany silnik.
przyjechał zdezelowanym Clio pod podwoziem coś zwisało ale najlepsze opinie wystawia się o cudzym aucie
dzisiaj przyjechała druga GTA i pracuje tak samo ale najlepszą wiedze ma pan który napisał ten post-ręce opadają
Ostatnio edytowane przez superalfa.pl ; 15-09-2009 o 23:05
Kolega chyba nigdzie nie obraził ani nie uraził zadając pytanie na forum .Po to to forum właśnie jest. Sam napisał że nigdy nie jeździł autem z takim silnikiem więc może miec wątpliwości. Więc skąd ta ironia w Twoim poście . Czy zarzuca Ci że sprzedajesz złoma czy też tylko pyta jak być powinno. A to jakim jak autem jeździ to już jego sprawa - oceniając po wyglądzie można szybko się przejechać . A może w garażu stoi Brera albo nowa 159 ? Jak by przyjechał czymś droższym to lepiej byś go wtedy potraktował ?
Wracając do tematu - wielokrotnie na forum poruszany był temat nierównej pracy silników V na wolnych obrotach . I jak do tej pory jednoznaczna diagnoza nie padła . Mnie na szczęście ten problem jak do tej pory omijał i mam nadzieję że tak zostanie. Jeżeli Pajak nadal będzie zainteresowany kupnem tej GTA to chętnie mogę podjechać i osobiście sprawdzić jak pracuje ta GTA. Do Częstochowy wybieram się w przyszłym tygodniu . Na zlocie niestety nie miałem okazji przyjrzeć się jej bliżej - brakło czasu a wizualnie bardzo atrakcyjny egzemplarz.
Pozdrawiam
Pamiętajcie, że to GTA, a takich autek na rynku używanych sami wiecie ile jest.
Ma kilka lat i idealna nigdy nie będzie ani na idealna inna się nie trafi.
Nie kupujesz nowej z salonu.
Sprawdz autko w serwisie, geometrię podwozia, kompresję silnika, jeżeli będzie OK to ja bym się nie zastanawiał.
Takie ja mam podejście do kupowanych przeze mnie samochodów.
Wielu z nas mysli np że jak było cos malowane to juz auto to szrot, a silnik i podwozie są na ostatnim miejscu
Blue....
"Life is racing, everything else is just waiting" - Steve McQueen
potencjalny klient ogląda auto robi jazdę próbną jedzie do serwisu na stacje diagnostyczną i ocenia auto a nie wpada do komisu wsiada do środka ogląda dowód rejestracyjny i po 5 min jedzie oglądać inne auta, czyli tak naprawdę nie chodzi tu o zakup Alfy GTA tylko jakiegoś mocnego wozu-czy to jest potencjalny klient ,dla mnie nie
kolego superjahu chyba źle oceniasz mój post nie chodzi mi oto ile kto ma kasy bo auta na kredyt tez sprzedaje tylko oto że najlepiej wydać komuś ocenę nie mając bladego pojęcia o aucie u mnie klient czy przyjedzie polonezem czy brerą jest tak samo traktowany , ja też kiedyś kupowałem auta jako klient i wiem jak to jest
Jeśli chodzi akurat o moją GTA to chyba widać było dostatecznie na zlocie, co ona potrafi, że nie jest to szrot w sumie objechała 147 GTA, która jest mniejsza(zrobił mnie fiat coupe turbo do tej pory śni mi sie to po nocy)
Wiem tylko tyle, że ja handlarz zawsze będę najgorszy, czyli kombinator i inne takie a ktoś się zarejestruje na forum i już ogłasza swoje auto jako Alfaholik i inni forumowicze chwalą jego auto jako super, bo "swojak"