Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
2008 ale przed liftem, zegary czerwone..
Widział ktoś tą alfe??? http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-jtd...C31584442.html
Na temat sprzedającego:
http://www.forum.alfaholicy.org/kupi...trzeszowa.html
Pozdrawiam
Jest:
Maserati Quattroporte V
Były:
AR Spider 916 / Maserati Quattroporte V / Maserati 3200 GTA / AR 159 SW JTDm / AR 156 GTA / AR 159 SW 1,9 JTDm / AR GTV 3,0 V6 24V / AR 147 1,6 TS / AR 166 2,4 JTD / AR 156 SW 1,9 JTD / Lancia Lybra SW 1,9 JTD
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-2-4...C32114953.html - Krzyszkowice
Auto ma niemalowane tylko 3 elementy - dach, błotnik i lewe drzwi. Przedni zderzak po wymianie - brak spryskiwaczy do ksenonów. Do tego montował go jakiś partacz bo jest krzywo przymocowany z lewej strony.
Ostatnio edytowane przez mroku ; 13-02-2014 o 13:14
[QUOTE=mroku;1350049]http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-2-4...C32114953.html - Krzyszkowice
Auto ma niemalowane tylko 3 elementy - dach, błotnik i lewe drzwi. Przedni zderzak po wymianie - brak spryskiwaczy do ksenonów. Do tego montował go jakiś partacz bo jest krzywo przymocowany z lewej strony.[/QUOTE
Napisz dokładnie co i jak. Bo to że 8 letni samochód był prawie cały lakierowany to jeszcze nic złego.Gorzej jeśli jest tam grubo szpachli. Co do xenonów to po prostu są HID-y. A i nie bronie tego sprzedawcy tylko chciałbym przeczytać konkrety.
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-9...C31419628.html
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-pie...C31992997.html
To samo auto, dwa różne przebiegi
Gosciu z Wrocławia je sprzedawał z przebiegiem 220tys, trafiło do PAWELCAR i "magicznie" zrobiło się 196tys
Bo to że 8 letni samochód był prawie cały lakierowany to jeszcze nic złego.
Nie no samochód malowany w 80%, miejscami z grubością powłoki ponad 1mm to niemalże stan salonowy.
To jest jeszcze nic, u nas szwagier jak kupił sobie samochód, po około 2 miesiącach okazało się, że odpadał lakier, ale jak to?! i wtedy okazało się, że to wszystko było po prostu naniesione na na rdze i to bezczelnie, a jednak muszę przyznać, że numeru z magiczną zamianą "kilometrów" na aukcjach nie słyszałem
Kolego mroku, właśnie o takie konkrety chodzi - grubość powłoki daje już jakiś pogląd co się mogło dziać. Samo stwierdzenie, że prawie cały był malowany nic nie mówi - tak samo może oznaczać, że ktoś życzliwy obleciał go dookoła kluczem, jak i to, że auto jest prawdziwą rzeźbą ze szpachli - efektem współpracy ambitnego blacharza ze zdolnym lakiernikiem Moim zdaniem istotniejsze jest czy są ślady naprawy konstrukcji auta (np. słupki, ćwiartki, podłużnice, podłoga bagażnika), wystrzelonych poduszek, itp. Sam chętnie kupiłbym auto, które było dobrze polakierowane (nawet całe) pod wandalizmie w postaci porysowanej karoserii.