Witam,
zwracam się o pomoc w podsunięciu jakichś pomysłów co można sprawdzić, wymienić itp.
Mianowicie: 164 2.0V6 TB do tej pory pracowała równo, na moc też nie narzekałem. Z racji sytuacji na świecie w tym roku w ogóle nie jeżdżona, jedynie przepalana. Po kilku tygodniach (a może i miesiącach) alfa najpierw nie odpaliła, a potem zaraz po odpaleniu gasła. Odpalała i zdychała. Przy wciskaniu gazu jeszcze gorzej.
Pierwsza myśl - nie ma paliwa, ale pompkę nie dość że na jesieni robiłem to teraz sprawdziłem raz jeszcze na krótko i bez zmian.
Po pobieżnej lekturze forum wyciągnąłem i odpiąłem przepływomierz - auto odpaliło i kulejąc utrzymywało niskie obroty, po chwili zaczęło nawet trochę na gaz reagować, po czym weszło na ok. 3000obr i tak trzymało (zawór obrotów biegu jałowego utrzymywał ssanie?), aż poruszyłem przepustnicą i obroty znowu spadły do kulejących jałowych. Gdy znów dodałem gazu, znów wszedł na okolice 3000obr, a po podpięciu przepływomierza zgasł.
Czy to oznacza uszkodzony przepływomierz, czy te objawy mogą wskazywać na coś innego?
Co i jak jeszcze mogę sprawdzić?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.