Jako że ostatnio pierwszy raz zagościłem na hamowni, cos tam zacząłem się interesować tematem, tym bardziej że brakowało z wyniku uzyskanego jakichś 10KM do nominalnych dla silnika (2.0TS). (jakby było za dużo to bym się tak bardzo nie interesował czy przekłamań nie ma )
I natrafiłem na coś takiego jak poniżej (w skrócie - elektroniczna przepustnica w TSie zaniża pomiar o 10 koni mechanicznych) :
(podaję za stroną alfaclub.pl, a tam jest cytowany ten tekst w całości za : Andrzej Witkowski "To działa!", GT nr 5 (41), maj 2002, str. 14-17 przy okazji pomiarów jak działają filtry sportowe.
Niespodziewanie próba Alfy z silnikiem benzynowym sprawiała wiele trudności. Niemożliwe okazało się zmierzenie rzeczywistej mocy silnika przy użyciu hamowni bezwładnościowej, na której przeprowadzaliśmy testy. Początkowo myśleliśmy, że uszkodzony jest przepływomierz bądź inny elektroniczny czujnik. Zamiast deklarowanych przez producenta 150 KM silnik wykazywał 139,5 KM, a krzywe mocy i momentu obrotowego były bardzo poszarpane. Co ciekawe zmierzony maksymalny moment obrotowy idealnie odpowiadał danym fabrycznym. Na szczęście okazało się, że pomiary są powtarzalne i silnik reaguje na zmiany filtrów, jednak mierzona moc nie odzwierciedlała rzeczywistych osiągów silnika. Gdy pojechaliśmy Alfą do serwisu, aby upomnieć się o brakujące 10 KM okazało się, że powodem kłopotów z pomiarami jest elektrycznie sterowana przepustnica. W każdej Alfie z tym wynalazkiem otrzymuje się zaniżone wyniki. Dlaczego? Mówiono nam coś o względach ekologicznych, ale tak naprawdę do końca nie wiadomo!
http://www.alfaclub.pl/test-filtrow-powietrza.html
Parę lat minęło od tego czasu gdy to pisali, ktoś się z Kolegów jeszcze z takim tematem spotkał ?
Faktycznie jest zasada alfa z TS'em i elektroniczną przepustnicą = 10 koni więcej w realu niż wg pomiaru ?
(aha, czy przepustnicę sterowaną elektornicznie rozpoznajemy po tym , że silnik krokowy jest z boku od str grodzi a na górze na niej jest komputer z dwoma dużymi wtyczkami? )