Mam pytanie do użytkowników 164 , 2.0 ts i nie tylko. Czy w Waszych samochodach w kabinie jest głośno podczas jazdy? Nie chodzi mi o szumy powietrza, a bardziej o hałas od silnika. Krótko jeżdżę tym autem. To fajny samochód, ale sądziłem, że w topowym modelu alfy z końcówki lat 90-tych będzie ciszej w kabinie, niż w mojej starej mazdzie 323 z 91r. Stwierdzam, że silnik jest tylko trochę cichszy od mazdowego 1.6. A hałas dobiegający z komory silnika jest nieprzyjemny w kabinie. Bardziej przypomina poloneza, od którego zacząłem przygodę z motoryzacją. Dlatego zacząłem się zastanawiać czy coś jest nie tak z moim silnikiem, że tak go słychać w kabinie nawet przy 2500 obrotów. Kręcąc tylko 4000 obrotów przez hałas odnosi się wrażenie jakbym kręcił silnik ma maxa. Rozgrzany silnik na luzie i w kabinie jest przyjemnie cicho, ale wystarczy dodać gazu i ucho się już meczy zwałszcza po 6 godzinnej trasie, którą co jakiś czas przemierzam. Wydech jest szczelny a katalizator sprawny.
Jedna rzecz mnie zastanawia. Mianowicie nie rozumiem dlaczego jadąc na biegu na 3000 obrotów jest głośniej niż gdy wrzucę na luz i też będę trzymał 3000 obrotów. Silnik na luzie jest mniej obciążony i zawsze będzie ciszej pracował?
Ostatnio jeździłem trochę audi 80 b4 2.0 oraz A4 1.6 97r i niestety wyciszenie kabiny w tych samochodach bije na głowę Alfę. Co tym bardziej mnie wkurza . Oczywiście ktoś może powiedzieć, że każdy z nas ma inny słuch i to są subiektywne odczucia jednak już od kilku osób słyszałem, że mam głośno w aucie. Więc jeśli Wasze alfy tęż są głośne w środku w porównaniu do innych aut to będę musiał pogodzić się z tym faktem.